Dla tych, którzy byli osobiście i dla tych, którzy tam nie byli, przedstawiam krótką wzmiankę o tym jak nas było widać na Grunwaldzie. Zdjęcia były zrobione dopiero w słoneczną niedzielę, bo jak zapewne wiecie cała sobota była fatalna...deszcz.....deszcz.....deszcz.... i same zakapturzone, przemykające szybko postacie. Przyznam szczerze, że spodziewałam się trochę lepszej pogody aby samemu zakosztować przyjemności bycia na polach grunwaldzkich. Niestety nie było nam dane. Podobno tak już jest trzeci rok z kolei, ciekawe czy kolejne lata będą takie same. Trzymajmy kciuki aby było lepiej. Moja relacja z całego pobytu jest zbędna ponieważ są portale, na których dokładnie i ciekawie opisane są wydarzenia.
Niebawem dla zainteresowanych kupnem, w odpowiedniej zakładce, będą załączone (wystawione) poszczególne przedmioty.